fbpx
Panorama of meadow with grass in spring countryside scenery

Skażenia gruntów i wody substancjami ropopochodnymi i kreozotem coraz bardziej powszechne. Na szczęście są biopreparaty BACTrem

W wyniku działalności człowieka dochodzi do skażenia gruntu i wody substancjami ropopochodnymi i krezotem. Te substancje są silnie toksyczne i mogą powodować u ludzi i zwierząt groźne choroby w tym nowotwory złośliwe. Z tego powodu Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (US EPA) umieściła te związki na liście 129 najbardziej szkodliwych substancji na świecie.

Do skażeń substancjami ropopochodnymi i krezotem dochodzi w wyniku wycieków z rurociągów, zbiorników, cystern lub tankowców, katastrof, wypadków drogowych, z powodu nieprawidłowej działalności zakładów przemysłowych, czy przy wydobywaniu surowców kopanych. Wyróżnia się skażenia historyczne, do których doszło w przeszłości oraz skażenia obecne. Według danych Komisji Europejskiej w obrębie wspólnoty znajduje się 3,5 miliona terenów, które mogą być skażone związkami ropopochodnymi w tym wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi, z czego 500 tys. terenów stanowi poważne zagrożenie dla ludzi i zwierząt. Są to przede wszystkim tereny przemysłowe lub po przemysłowe.

Jednak nie tylko tereny na których działają lub działały fabryki są skażone ropopochodnymi i kreozotem. Coraz częściej skażenia spotyka się na terenach rekreacyjnych, rolniczych lub przeznaczonych pod zabudowę mieszkaniową.

Podkłady kolejowe w ogródku

Pani Ania odziedziczyła działkę letniskową po dziadkach. W czasie pierwszej wizyty poczuła dziwny, nieprzyjemny zapach. Szybko okazało się, że źródłem nieprzyjemnego zapachu są stare, drewniane podkłady kolejowe, którymi była wyłożona alejka prowadząca od furtki do domku. Pani Ania z artykułów zamieszczonych w internecie, do których sięgnęła zaintrygowana problemem, dowiedziała się, że wycofane z eksploatacji na kolei drewniane podkłady są odpadem niebezpiecznym, dlatego, że zaimpregnowano je kreozotem. Substancja uznana została za bezprogowy czynnik rakotwórczy, sklasyfikowany przez Unię Europejską jako karcynogen kategorii 1B . Oznacza to, że nawet najmniejsza jego dawka szkodzi człowiekowi i może powodować nowotwory złośliwe. Kreozot jest mieszaniną setek różnych składników, w tym wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych, które mają zdolność do akumulacji w organizmie ludzi i zwierząt.
Po uzyskaniu informacji pani Ania zdecydowała się działać. Podkłady oddała na składowisko odpadów niebezpiecznych. Grunt zaś, na którym się znajdowały się, oczyściła za pomocą specjalistycznego bioprepratu produkowanego przez firmę BACTrem. To jedyny biopreprat do utylizacji kreozotu o potwierdzonej skuteczności. Po 30 dniach od zadania preparatu, grunt został oczyszczony, co Pani Ania potwierdziła w laboratorium.
Ile osób spotyka się z takim problemem jak Pani Ania? Dokładnych informacji o skali problemu brakuje. Jednak wiadomo, że jest on olbrzymi. Dzieje się tak dlatego, że jeszcze dwadzieścia lat temu, podkłady kolejowe można było otrzymać legalnie jako tzw. deputat a potem przez lata sprzedawano zużyte podkłady klientom indywidualnym zamiast je utylizować. To spowodowało, że podkładami wykładano alejki, budowano altany, ogrodzenia a nie raz i całe domy.
Najgorszy jednak problem dotyczył i dotyczy stosowania podkładów kolejowych jako materiału opałowego i przedostawania się wszystkich niebezpiecznych związków wchodzących w skład kreozotu do powietrza.

Przenikanie

Pan Tomasz pewnego dnia przeczytał na lokalnym portalu, że woda w jego studni może być skażona kreozotem. Obok jego domu znajduje się nieczynna nasycalnia podkładów kolejowych. W nasycalni, jak wyczytał na portalu składowano kreozot w niewłaściwy sposób do tego stopnia, że przedostawał się do gleb. Następnie już w glebie, wykorzystują migrację podziemnych rzek zaczął rozlewać się na grunty oddalone od zakładu nawet o kilka kilometrów. Właśnie rozpoczął się proces, którego wszyscy chcieli uniknąć – proces skażenia wód gruntowych…

Jest ratunek

W celu pozbycia się problemu zarówno Pani Ania jak i właściciele zakładu przemysłowego mogą skorzystać z innowacyjnych biopreparatów firmy BACTrem. Jak one działają? Okazuje się, że w gruncie lub wodzie znajdują się mikroorganizmy zdolne do rozkładu substancji toksycznych takich jak ropopochodne, czy kreozot. One żywią się po prostu tymi skażeniami, a mówiąc w sposób bardziej naukowy metabolizują te związki zużywając je jako źródło węgla i energii.. Te mikroorganizmy trzeba znaleźć, zidentyfikować, zrozumieć ich sposób działania, nauczyć się je hodować oraz stymulować i wykonać badania potwierdzające ich bezpieczeństwo i skuteczność. Tym zajmuje się firma BACTrem.

Siłą stworzonej przez polskiego naukowca prof. Magdaleny Popowskiej firmy jest zbudowanie muzeum, czyli kolekcji ponad 200 różnych rodzajów i gatunków bakterii o pożądanych cechach. Wiedza o bakteriach, ich cechach fizjologicznych, biochemicznych i genetycznych oraz umiejętność ich produkcji i stymulacji, pozwala tworzyć i produkować biopreparaty o określonym działaniu oraz przeprowadzać kompleksowe oczyszczanie środowiska. Unikalnym w skali świata osiągnięciem BACTrem jest umiejętność grupowania bakterii w konsorcja w celu wykorzystania ich umiejętności do współdziałania (działań synergistycznych). Umożliwia to dobranie odpowiedniego biopreparatu do danego problemu – taki garnitur szyty na miarę. Jeśli porównamy działanie bakterii do działalności produkcyjnej człowieka, to pojedyncze szczepy muszą wykonywać taką pracę, jaką wykonywali rzemieślnicy przed wiekami. Każdy rzemieślnik musiał wykonać wszystkie czynności związane np. z wytworzeniem butów samemu. Konsorcjum bakterii działa jak fabryka wyposażona w linie technologiczną. Poszczególne szczepy skupiają się na wykonaniu pojedynczych czynności lub, mówiąc inaczej, kontynuują proces, który zapoczątkowały inne szczepy, a jeszcze inne go kończą/zamykają. Dzięki temu konsorcjum bakterii szybciej może rozłożyć skażenie do najprostszych związków, które nie są toksyczne dla człowieka, zwierząt i środowiska np. soli, etanolu czy wody.

Proces zjadania przez mikroorganizmy substancji toksycznych określa się jako bioremediację. Rożne przedsiębiorstwa stosują różne techniki chemicznie i fizyczne oczyszczania gruntu i wody, jednak powszechnie uznaje się bioremediację za bardzo efektywną, dużo tańszą, najbardziej naturalną i przyjazną glebie formę jej leczenia.

Autor: Andrzej Berezowski (BACTrem)

Udostępnij
Polub nas na Facebooku!
Obserwuj nas na Instagramie!